Paulina Hendel - Wisielcza Góra

Powieść która była eksperymentem autorki mającym na celu umieszczenie całej historii w jednym tomie. I cóż, tak w krótkich słowach, eksperyment się powiódł, przynajmniej jeśli chodzi o mnie. A te ponad czterysta stron jest świetną pozycją na jesienne wieczory.

---------------------------------------------------------------------------------------------------
Okładka:

Wydawnictwo: We Need YA
Premiera: 13 październik 2021

-------------------------------------------------------------------------------------------------
Opis wydawcy:

Oto nasz dar! Oto nasza ofiara!

Przepraszam za wszystko – szepcze Anka, gdy czuje pętlę na szyi i patrzy w oczy brata po raz ostatni. Nigdy nie przypuszczała, że przyjazd do Grobowic sprawi, że odkryje nowy świat, obudzi duchy i stanie twarzą w twarz z prawdziwymi potworami. Antek myśli tylko o Nastce, która uciekła do mrocznego lasu. Wiej, ratuj się! Czy można jednak uciec przed demonami i przeznaczeniem? Pobyt u ciotek w odciętej od świata wiosce wydawał się idealną odskocznią od rodzinnych dramatów. Tymczasem… zapłonął ogień, martwe ciało wypełzło z ciemności, a walka o stanowisko burmistrza przerodziła się w polowanie. Czy słowiańskie bóstwa istnieją naprawdę? Czy rodzeństwo Sokołów pozna wszystkie tajemnice Wisielczej Góry?
Paulina Hendel zabiera nas do cichego zakątka w samym środku kraju, odcina od internetu i zmusza do niebezpiecznej zabawy z wyobraźnią. Uwierzcie w to, co nierealne i niesamowite! Przeżyjcie przygodę życia!

----------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:

Wow, jaka ta książka jest świetna. Mamy tutaj trójkę rodzeństwa które przez pewne zajścia muszą przez sześć miesięcy w pewnym małym miasteczku. Tak naprawdę to nie chcę nic więcej pisać o książce oprócz "Polecam ją wam serdecznie", oraz "idealna powieść na jesienne wieczory". Teoretycznie jest to młodzieżówka z dużą ilością scen akcji, zabawą w detektywów oraz nie tyle elementami wierzeń słowiańskich co jest wręcz słowiańskością przesiąknięta. W praktyce to nie ograniczałbym grupy docelowej tylko do młodzieży, a powiedziałbym "czytajcie i reklamujcie powieść aby była tłumaczona na wiele języków". Aż człowiek żałuje iż Wisielcza Góra jest eksperymentem jednotomówki ponieważ chciałby dowiedzieć się więcej o wsi oraz być nadal z bohaterami.
Fabuła teoretycznie ma trójkę głównych bohaterów, jednak tak naprawdę jest czwarty bohater, małe miasteczko Grobowice, wokół którego toczy się cała akcja i pokazane jak taka małomiasteczkowa społeczność patrzy na "obcych" czy inną świeżą krew oraz kilka(dziesiąt) innych wątków. Tak prawdę mówiąc to mimo że wątków jest bardzo dużo a sama akcja pędzi na łeb na szyję to autorka tak umiejętnie piszę iż czytelnik nie tylko nie czuje przesytu a nawet kibicuje bohaterom. W sumie to dużą zasługę odgrywa tam styl pisania oraz umiejętność malowania w wyobraźni czytelników wszystkich scen jednocześnie nie tworząc rozbudowanych opisów. Idealne lekarstwo na zbliżającą się premierę Demona, czyli piątego tomu z debiutanckiej serii pisarki.

Profil książki w serwisie lubimy czytać:

Komentarze