Jako, że jestem teraz na urlopie mam chwilkę czasu by napisać kilka słów. Otóż od pewnego czasu moja praca mnie nudzi. I to tak bardzo, że aż jest to męczące. Najbardziej męcząca jest jej monotonia. Tak męczy że aż frustruje. Przez to cały czas chodzę podminowany, i tylko mały impuls wystarczy (naprawdę niewielki), bym wybuchł. Wiem co powiecie "Jak ci się nie podoba to się zwolnij i zatrudnij gdzie indziej". Uwierzcie mi, o niczym innym nie marzę, niestety to nie takie proste. Nie przeczę, gdyby mnie zwolnili, nie miałbym pretensji a nawet ucieszyłbym się, jednak ze znalezieniem pracy nie jest tak różowo. Nie chodzi o to, że jej nie ma, jest i to dużo. Jednak na jej zaprezentowanie się i dostanie oferty potrzeba czasu, a gdy sam się zwolnię, to w czasie szukania pracy będę pozbawiony środków do życia. Dlatego muszę się męczyć.
Na szczęście mam jeszcze w domu te dodatkowe projekty a w środy wolontariat w bibliotece. Nawet nie wiecie jak te dwie godziny wolontariatu mnie uspokajają. Za każdym razem jak tam jestem wyciszam się wewnętrznie oraz uspokajam na każdej płaszczyźnie. Gdybym dostał ofertę pracy z tego miejsca, przyjąłbym ją od razu.
Na szczęście mam jeszcze w domu te dodatkowe projekty a w środy wolontariat w bibliotece. Nawet nie wiecie jak te dwie godziny wolontariatu mnie uspokajają. Za każdym razem jak tam jestem wyciszam się wewnętrznie oraz uspokajam na każdej płaszczyźnie. Gdybym dostał ofertę pracy z tego miejsca, przyjąłbym ją od razu.
Komentarze
Prześlij komentarz
Ta sekcja należy do Was. Zostawcie ślad po sobie ;)