Spotkanie [Fragmenty]

Mężczyzna i kobieta siedzą naprzeciw siebie przy stoliku jakiegoś lokalu. Na środku stolika stoi wazonik z pojedynczym, samotnym kwiatkiem. Taki sam kwiatek jest na każdym stoliku w lokalu. Obok postaci są talerze z jakimiś potrawami, ale oni zajęci rozmową nawet ich nie zauważyli. Mężczyzna patrzy w oczy kobiety, próbując odszyfrować ich kolor, fascynują go gdyż nie może żadnego sprecyzować. Jest tam trochę zielonego, ale również brązowego i coś w stylu bladej stali a wszystko jakby zamglone. Mężczyzna oderwał na chwilę wzrok od jej oczu i skierował na usta. Pełne, naturalne i w ogóle bez ani grama szminki, a słowa które stamtąd wychodziły były jak balsam na jego obolałą duszę, lub jak narkotyk dla uzależnionego, chciałby słuchać jej godzinami najchętniej milcząc i pozwalając sobie płynąć razem z nimi. Niestety wiedział, że gdy przestanie odpowiadać na jej pytania albo zwracać uwagę na to co mówi, ona weźmie go za typowego mężczyznę którego interesuje tylko jedna rzecz. A on chciał jej pokazać siebie z całkowicie innej strony, tej prawdziwej i skrywanej przed wszystkimi w obawie przed wyśmianiem i odrzuceniem.

Komentarze