Żuk i Pszczoła [Kości Opowieści]

Spotkał raz mały żuczek, pszczółkę i tak odzywa się “Pszczółko moja, cała w paski. Jak tak latasz powiedz proszę. Też tak chciałbym już w tej chwili”. Pszczółka zaraz podleciała do niego i przysiadła obok na drzewie jakimś liściastym. Spogląda czujnym okiem po czym z lekkim uśmiechem mówi mu.
- Żuczku miły, popatrz na mnie. Moje skrzydełka są lekkie i ruchliwe. Twoje twarde i ciężkie, będziesz machał nimi długo a nie uniesiesz się. - Po czym odleciała zostawiając zasmuconego żuczka. Jednak żuczek mały, sprytny druh podniósł skrzydełka i zamachnął nimi. Machał długo, bardzo długo. Aż podzieliły się, i odtąd żuczki mają dwie pary skrzydełek, jedne mocne twarde dla osłony a pod nimi cieniutkie by latać. Żuczek zachwycony machał nimi a uniósł się wysoko hen. Rozejrzał się ciekawie aż zobaczył fontannę, a przy niej pszczółkę. Przyleciał do niej i tak rzecze - Pszczółko moja, całą w paski. Ja już latam nawet w deszczu. A ty teraz musisz chodzić, bo fontanna cię umyła.

Komentarze