Mark Lawrence - Czerwona Siostra

Książka którą wziąłem głównie dlatego aby odpocząć od Zambocha i jego wizji świata [światów]. Bez żadnych oczekiwań wobec niej. Chciałem powiedzieć jeszcze, że w ogóle nie wiedziałem iż książka jest częścią serii. Informację takową zdobyłem dopiero po wejściu w profil książki na lubimy czytać, dlatego nie zdziwcie się jeśli będę ją traktował jak cały produkt a nie część większego cyklu.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Okładka:

Wydawnictwo: Mag
Premiera: 16 października 2017
Seria: Przodek

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Opis marketingowy:

„Urodziłam się po to, żeby zabijać. Bogowie stworzyli mnie jako siewcę zniszczenia”.

W klasztorze Słodkiej Łaski młode dziewczęta uczy się odbierania życia. U nielicznych ujawnia się stara krew, dająca im talenty rzadko spotykane od czasów, gdy statki plemion przybyły na Abeth. W Słodkiej Łasce doskonali się talenty nowicjuszek, czyniąc nich śmiertelnie groźne wojowniczki. Potrzeba dziesięciu lat, by nauczyć Czerwoną Siostrę drogi miecza i pięści.

Ale nawet mistrzynie walki i cienia nie w pełni zdawały sobie sprawę, co wpadło w ich ręce, gdy Nona Grey trafiła do ich komnat jako zakrwawione ośmioletnie dziecko, fałszywie oskarżone o morderstwo, a winne znacznie gorszych rzeczy.

Ukradzioną spod szubienicy Nonę ścigają potężni wrogowie, i to nie bez powodu. Choć klasztor zapewnia bezpieczeństwo i izolację, skrywana, gwałtowna przeszłość w końcu ją odnajdzie. W promieniach umierającego słońca padających na słabnące cesarstwo Nona Grey musi zawrzeć pokój ze swymi demonami i stać się niepowstrzymaną skrytobójczynią. Jeśli chce przeżyć.

źródło opisu: www.mag.com.pl

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Opinia:

Klasztor "Słodka Łaska", szkoli młode dziewczęta by te zostały mniszkami bądź jak częściej je nazywają siostrami. Jednak siostry te trenowane są w technikach pozbawiania życia. W książce bliżej poznajemy losy Nony Grey, która została oddana handlarzowi przez własną wioskę. Sam ten element jest dość intrygujący i gdy dowiecie się dlaczego postąpili tak a nie inaczej możecie odczuwać delikatne zdziwienie. Nora jednak nie trafia od razu z wioski do rzeczonego klasztoru, aby tam dotrzeć musi trochę minąć [to jednak przeczytacie na łamach książki]. Świat wykreowany przez Mark Lawrence przedstawia ziemię na którą przybyły cztery plemiona. Każde z plemion miało swego rodzaju moce które dziedziczy się w trybie pochodzenia krwi, czy to jak my mówimy następne pokolenia dostają po poprzednich. Jednak gdy krew zostanie zmieszana to taki dar jest słabszy. Akcja książki dzieje się daleko w przyszłości i mała liczba ludzi ma w sobie takową krew dlatego są oni poszukiwani i odpowiednio szkoleni. Mi osobiście wydaje się iż te plemiona to koloniści ale informacje o tym z niejasnych przyczyn zaginęły bądź zostały zapomniane. Książka jest przyjemną przedstawicielką gatunku fantastyki dla młodzieży. Starszym być może byłoby ciężej znieść towarzystwo niektórych postaci.

profil książki na lubimy czytać:

Komentarze