Katarzyna Wycisk - Gniew Nowych Bogów [PRZEDPREMIEROWA]

Książeczka przeczytana. I cóż mogę tak na szybko napisać? Nie mam pojęcia jak autorka to robi ale cała seria Kronik Krwi i Mroku jest tym czego oczekuję od gatunku. Po prostu cudowności i aż chce się by książki trwały w nieskończoność. Acha, grafiki przy tej opinii są wzięte ze strony FB autorki. Grafik tam jest dużo więcej i ciężko było wybrać te na stronę.


---------------------------------------------------------------------------------------------------
Okładka:

Wydawnictwo: Katarzyna Wycisk
Premiera: 27 luty 2023


----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opis wydawcy:


Śmierć Keiry nie oznacza końca rozlewu krwi na Alaris. Pojawia się nowy gracz, który przez wieki czaił się na odpowiedni moment, by ujawnić własne istnienie i wcielić nikczemny plan w życie.
Inicjańskiego księcia czeka nierówna, pozbawiona moralności walka. Czy uda mu się odnaleźć choć odrobinę światła w otaczającej go ciemności?
Moon czuje się zdradzona przez Drake’a i nie wie, czy będzie w stanie mu jeszcze kiedykolwiek zaufać. Postanawia wrócić do Gniazda i z pomocą Krwiożerców odszukać księgę Asaela. Ile bólu potrafi znieść i do jakich poświęceń będzie zdolna w obliczu wojny?
Tristan pozostaje więzniem goblinów. Mimo trudnej sytuacji poprzysięga sobie, że nie spocznie, dopóki nie zapewni Lavenie bezpieczeństwa. Nie wie jednak, czy po wydarzeniach, które wstrząsną ich życiem, będzie mu dane znów trzymać ukochaną w ramionach. Co się stanie, gdy światu zagrozi wieczny mrok, a koszmary staną się jawą?

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:

Na początek małe ostrzeżenie, ta część zaczyna się w momencie zakończenia tomu pierwszego i praktycznie cały jest swoistym skutkiem poczynań KNB. Po drugie to tak naprawdę nie wiem co napisać o książce aby nie wydawało Wam się iż tylko chwalę. Książka mega mi się podobała, a sami bohaterowie zostali tak wykreowani iż podczas ich dialogów w głowie słyszałem jak to mówią oraz widziałem rysy twarzy. Zupełnie jakbym im towarzyszył i widział to na własne oczy. 
Ten tom, który w założeniu miał być środkowym, i miał tylko utrzymać czytelnika zaintrygowanego serią ma wiele ciekawych historii. Mnie osobiście najbardziej zaciekawił wątek przeszłości Alaris i nie obraziłbym się na więcej informacji na ten temat w kolejnych tomach. Tak, napisałem "tomach", ponieważ mam cichą nadzieję na więcej niż trzy części. Tak minimum pięć, a jeszcze lepiej koło dwudziestu książek w tym uniwersum. Gniew Nowych Bogów odkrywa przed nami wiele tajemnic, lecz widać iż jeszcze wiele ma do pokazania.
Wiecie co było największym zaskoczeniem dla mnie w tej książce? To gdy dotarłem do jej końca. I nie chodzi o sam koniec a to, że do niego zbyt szybko dotarłem. Człowiek sobie czyta, delektuje się tym światem i odkrywa kolejne sekrety a tu nieoczekiwanie koniec, czekaj na tom trzeci. 
Chciałbym przyczepić się do jakiegoś elementu powieści, ale nie potrafię niczego takiego znaleźć. No chyba, że za wadę uznalibyśmy małą liczbę nowych postaci. Takich których nie było w pierwszej części. Jednak nowych postaci jest wystarczająco by każda miała wystarczającą ilość miejsca aby zapisać się w umyśle oraz obudzić nadzieję na większą ilość danych w kolejnych tomach. 
Mógłbym też narzekać, że strony powieści zbyt szybko uciekają i przechodzą w stan bycia już przeczytanymi ale chyba lepiej czuć niedosyt po lekturze i chęć na więcej niż zmuszać się do czytania. Przy tej serii gdy zasiadłem nie potrafiłem się oderwać. I naprawdę żałowałem iż muszę iść do pracy etatowej oraz na ten czas opuścić to uniwersum. Duża w tym zasługa piórem autorki oraz jej umiejętnościami czarowania słowami. Jestem zauroczony światem Alaris, jego historią i trójwymiarowością postaci go zamieszkującego. I jestem pewien iż kolejne tomy przeczytam.
Z całą odpowiedzialnością polecam Wam tę serię i gdyby ten blog miał coś na wzór "znaku jakości", to Kroniki Krwi i Mroku z całą pewnością by go dostały.
Profil książki w serwisie Lubimy Czytać:

Komentarze