Greg Krupa - Zabójczy Urok Gardy [PATRONAT MEDIALNY]

Mój pierwszy patronat medialny, od razu zaznaczę iż mimo, że mega polecam Wam tę pozycję i bardzo podobała mi się książka (gdyby się nie podobała nie starałbym się o bycie patronem), to jednak poniższy tekst nie będzie pieśnią pochwalną. Będą starał się okazać skazy na tym diamencie.


-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Okładka:


Wydawnictwo: Letra
Premiera: 6 - sierpnia 2025


-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opis wydawcy:

Davide Dobravski, dziennikarz śledczy o polskich korzeniach, mieszkający we Włoszech, porzuca niebezpieczną pracę dziennikarza śledczego, aby poświęcić się uprawie oliwek. Tak przynajmniej twierdzi, ukrywając przed narzeczoną prawdziwy cel przeprowadzki, którym jest poszukiwanie zaginionego podczas wojny obrazu Gustawa Klimta. Do tego przed Dobravskim stoi jeszcze jedno trudne zadanie: musi udowodnić, że to nie on zamordował pracującą na plantacji kobietę. Wielowymiarowa intryga łączy elementy thrillera, kryminału oraz literackiej refleksji nad motywami ludzkich działań. Śledząc wydarzenia poznajemy historię jeziora Garda oraz krążące wokół niego legendy.

Powieść jest kontynuacją przygód Davida Dobravskiego. Jej akcja rozgrywa się pięć lat po wydarzeniach z Przeklętej rzeźby z Bolonii.

-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:



Na początku jedna ważna informacja. Książka zainteresowała mnie mimo iż nie zdawałem sobie sprawy, że jest to trzeci tom serii z przygodami Davida Dobravskiego. Zdaję sobie sprawę iż przez miałem lekko pod górkę gdyż nie znałem ani głównego bohatera ani osób przewijających się na jej kartach. Po drugie z racji na gatunek w jakim stworzona jest powieść bardziej niż zwykle postaram się unikać spoilerów. 
Jakby wziąć ogólne założenia typu gonienie za obrazem, piękne krajobrazy, nietuzinkowe kobiety to porównałbym ją do książki "Kod da Vinci", Dana Browna. Jednakże im bardziej człowiek wchodził w świat tym bardziej nabiera ona własnego charakteru. Po skończonej lekturze to tak naprawdę nawet nie wiem dlaczego takie porównanie przyszło mi do głowy.
Bohaterowie. Tutaj mam problem, mimo że jest tu duża ilość postaci to tak naprawdę Zabójczy Urok Gardy jest teatrem jednego aktora a cała reszta jest tylko tłem. Chociaż może nie powinienem używać aż tak mocnego słowa bo jednak postacie po za głównym bohaterem mimo niewielkiego czasu na kartach są przedstawione w sposób zapadający w pamięć.
Jeśli chodzi o styl autora to może zacznę od tego iż te trzystasześćdziesiątsześć stron to dwa dni chociaż gdyby nie obowiązki prawdziwego świata to dałbym radę poznać ją w jeden dzień. 
Dzięki stylowi autora czytelnik czuł się jakby był w okolicach jeziora Gardy i przechadzał się tymi uliczkami oraz siadał pod drzewkami oliwnymi. 
Jeśli lubicie powieści pełne akcji, z elementami kryminału oraz przyprawione szczyptą thrillera w malowniczych krajobrazach to śmiało bierzcie tę powieść.

Profil książki w serwisie Lubimy Czytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5199087/zabojczy-urok-gardy

Za wybranie mnie na patrona dziękuję wydawnictwu


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Andrzej Pupin - Rozbłyski Ciemności

Katarzyna Wycisk - Zniszczeni: Opowiadania z uniwersum FALCON [PREMIEROWA]

Arkady Saulski - Eldorado