Jak wiecie lubię czytać debiuty literackie. Przy Trupim Oddechu to tak po prawdzie po usłyszeniu iż jest to debiut oraz zobaczeniu okładki z premedytacją nie sprawdzałem nic więcej. No dobra przy wywiadzie z autorką jeszcze brałem kilka bardzo ogólnych informacji o książce ale starałem się jak najmniej wiedzieć o powieści nim osobiście za nią sięgnę. I jak wyszedł ten debiut? Zapraszam do opinii.
Wydawnictwo: Nyks
WITAMY W LUIZJANIE!
TU WIDMO ŚMIERCI CZAI SIĘ ZA KAŻDYM ROGIEM
Życie w opanowanym przez truposze Talbay to codzienna walka o przetrwanie. W każdej chwili można zostać zaatakowanym, nie tylko przez umarłych, ale także przez innych ocalałych. Gdy Callum natyka się na Nalię, nie wie, czy może jej ufać. Ale sama możliwość, że dziewczyna doprowadzi go do osoby, którą chce odnaleźć, jest warta ryzyka.
W tym samym czasie umiejscowiony w nadmorskim miasteczku hotel Marina Peaks wydaje się bezpieczną przystanią w tym brutalnym świecie. Nic bardziej mylnego. Tutaj rządy twardej ręki sprawuje porucznik Sterlyson, który z lekkością wydaje wyrok śmierci na każdego, kto śmie mu się sprzeciwić. Wśród zastraszonych mieszkańców hotelu znajduje się jednak grupa nastolatków, która ma dość tej tyranii. Tylko czy odważą się z nim walczyć?
W nowej rzeczywistości trzeba kierować się jedną najważniejszą zasadą – nie dać się pożreć.
Są różne rodzaje książek, i nie piszę tutaj o kategoriach. Raczej o tym jakie myśli kierują czytelnikiem po zakończeniu lektury. Ta powieść zalicza się do gatunku tych gdzie pod jej ukończeniu człowiek musi wyjść na spacer i ułożyć sobie w głowie wszystko co przeczytał.
Cóż nie ukrywam iż lubię debiuty i jeśli nie umknie mi premiera drugiego tomu to chętnie go przeczytam ponieważ Trupi Oddech jest dobrym startem na rynku, może nie wywołuje efektu wow jak niektóre książki oraz myśli "muszę mieć wszystkie książki jakie autorka stworzy", ale jest bardzo obiecująca i godna dalszej obserwacji.
Profil książki w serwisie Lubimy Czytać:
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Okładka:
Premiera: 26 listopada 2025
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opis wydawcy:
TU WIDMO ŚMIERCI CZAI SIĘ ZA KAŻDYM ROGIEM
Życie w opanowanym przez truposze Talbay to codzienna walka o przetrwanie. W każdej chwili można zostać zaatakowanym, nie tylko przez umarłych, ale także przez innych ocalałych. Gdy Callum natyka się na Nalię, nie wie, czy może jej ufać. Ale sama możliwość, że dziewczyna doprowadzi go do osoby, którą chce odnaleźć, jest warta ryzyka.
W tym samym czasie umiejscowiony w nadmorskim miasteczku hotel Marina Peaks wydaje się bezpieczną przystanią w tym brutalnym świecie. Nic bardziej mylnego. Tutaj rządy twardej ręki sprawuje porucznik Sterlyson, który z lekkością wydaje wyrok śmierci na każdego, kto śmie mu się sprzeciwić. Wśród zastraszonych mieszkańców hotelu znajduje się jednak grupa nastolatków, która ma dość tej tyranii. Tylko czy odważą się z nim walczyć?
W nowej rzeczywistości trzeba kierować się jedną najważniejszą zasadą – nie dać się pożreć.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:
Po drugie mimo, że polecam Wam przeczytanie tej książki to traktujcie ją jako wstęp do docelowej książki czy historii. Mimo, że nie jest nigdzie napisane jakoby to był pierwszy tom serii to patrząc na to jak się zakończyło można wysunąć wnioski iż ta powieść ma na celu pokazać tylko postacie, ich motywacje, fragmenty historii oraz niewielki kawałki charakteru.
Jednak największym plusem książki jest miasto w Luizjanie i tak naprawdę to ono stanowi pierwszy plan. Ludzie, zombie czy cokolwiek innego co się dzieje to tylko wątki poboczne a miasto jest najważniejsze. Coś jak w mini serii GrimmCity.
A ludzcy bohaterowie? Cóż, tak naprawdę to są tam zalążki bohaterów i postacie które wychodzą z drugiego planu ale jeszcze na pierwszy nie dotarły. Są na dobrej drodze ale jeszcze kilka kroków brakuje.
Cóż nie ukrywam iż lubię debiuty i jeśli nie umknie mi premiera drugiego tomu to chętnie go przeczytam ponieważ Trupi Oddech jest dobrym startem na rynku, może nie wywołuje efektu wow jak niektóre książki oraz myśli "muszę mieć wszystkie książki jakie autorka stworzy", ale jest bardzo obiecująca i godna dalszej obserwacji.
Profil książki w serwisie Lubimy Czytać:





Komentarze
Prześlij komentarz
Ta sekcja należy do Was. Zostawcie ślad po sobie ;)