Hannah Kanner - Bogobójczyni [PRZEDPREMIEROWA]

Moja pierwsza powieść przeczytana w 2024 roku. I życzyłbym sobie aby ten rok zawierał tylko takie i lepsze powieści. Cóż, chyba w tym zdaniu widać, że książka mi się podobała. Jest to ciekawa i nie tylko ze względu na fakt iż jest to debiut literacki. 


---------------------------------------------------------------------------------------
Okładka;

Seria: Upadli Bogowie
Wydawnictwo: Jaguar
Premiera: 10 stycznia 2024


------------------------------------------------------------------------------
Opis wydawcy:

W krainie, w której król zabronił oddawania czci bogom i nakazał wyplenienie wszelkich bóstw, bogobójcy mają pełne ręce roboty. Nie wszystkim podoba się taki stan rzeczy. Elogast, weteran wielkiej bitwy z bogami i przyjaciel monarchy, porzucił stan rycerski, żeby wieść spokojne życie w ustronnym miejscu i zapomnieć o wojennych koszmarach. Przeznaczenie pokrzyżuje mu jednak te plany - Elogast znowu będzie musiał chwycić za miecz.

Mieczem włada także Kissen, znamienita bogobójczyni, u której profesjonalizm przeplata się z osobistymi urazami wobec bóstw i ich wyznawców. Ich losy połączą się za sprawą pewnej dziewczynki, dziedziczki wysokiego rodu, która straciła dom i bliskich. Cała trójka wyruszy na pełną niebezpieczeństw wyprawę w towarzystwie bożka o zwierzęcych kształtach...

------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:

W poniższej opinii nie będzie żadnych spoilerów, więc nie martwcie się. Jeśli chodzi o powieść to jest to bardzo dobre wprowadzenie do świata i mimo, że jest tam pewien element wprowadzony według mnie zupełnie niepotrzebnie to i tak całość oceniam na plus. Bohaterowie, na początku obawiałem się iż będą oni potraktowani po macoszemu i bardzo płytko ale ten argument również mniej więcej po połowie powieści można było wywalić do kosza. Jednak czuć pewien niedosyt w postaciach. Mam nadzieję, że w kolejnych tomach dowiemy się więcej na ich temat. 
Akcja. Tutaj mam podobne odczucia jak przy postaciach. Dobrze ukazane, w odpowiednich proporcjach ale nie obraziłbym się za kilka scen walk więcej. 
Styl autorki. Cóż, nie nazwałbym go plastycznym czy takim gdzie momentalnie wnikamy w świat przedstawiony, ale nie jest zły. Może to wina debiutu i braku głębszego poznania swego pióra ale widać jakby autorka jeszcze nie znalazła tego nienazwanego czegoś. Jest blisko ale jeszcze potrzeba troszkę praktyki.
Podsumowując jest to bardzo dobry debiut literacki i ciekawe otwarcie nowego uniwersum. Czy sięgnę po kolejne części? Jeśli będę mieć czas to pewnie tak, ale od pewnego czasu staram się nie planować z aż takim wyprzedzeniem.

Profil książki w serwisie Lubimy Czytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5090465/bogobojczyni
Za książkę do recenzji dziękuje wydawnictwu


Komentarze