K.F. Breene - W ruinach róż

Książka na którą zostałem namówiony. Jak dobrze wiecie, lub nie, powieści z gatunku który nazywam porno-książki są takimi które niekoniecznie do mnie przemawiają. Głównie ze względu iż w większości z nich widzę jeden i ten sam schemat oraz elementy porno są jedynym co napędza książkę a cała reszta czasem wchodzi na tło. Jednak ta powieść mnie zainteresowała. Ci z Was którzy czekają na zmieszanie jej z błotem mogą już opuścić ten wpis. Co ciekawe książka podobała mi się, chociaż zawiera jeden element którego jej wybaczyć nie mogę.

---------------------------------------------------------------------------------------------
Okładka:

Wydawnictwo: Nowe Strony
Seria: Smakowite Mroczne Baśnie
Premiera: 25 październik 2022

--------------------------------------------------------------------------------------------------
Opis wydawcy:

Pełny pikanterii, rozkosznie mroczny retelling Pięknej i Bestii!
Bestia.
Stworzenie, które grasuje w Zakazanym Lesie.
Smoczy książę.

Los, który go spotkał, był gorszy od śmierci. Tak samo jak klątwa rzucona przez szalonego króla. Klątwa, która zmieniła życie mieszkańców królestwa w piekło.
Królestwa, które zostało zaklęte w czasie.
Zamieszkują je zmiennokształtni, pozbawieni kontaktu ze swoimi wewnętrznymi stworzeniami. Są więźniami układu, jaki król zawarł przed śmiercią z rządnym destrukcji demonem.
Po świetności królestwa pozostały tylko legendy, a po silnej dynastii – wspomnienie o smoczym księciu, prawowitym dziedzicu tronu.

Terror siany przez bestię powstrzymuje mieszkańców wioski przed wchodzeniem do Zakazanego Lasu.

Tylko Finley wykazuje się odwagą i wybiera się na poszukiwanie Wiecznia Dziewiczego – rośliny będącej jedynym lekarstwem w walce z chorobą, która trawi wioskę.
Jednak bestia krzyżuje jej plany.
Gdy złapała ją na przechodzeniu przez Zakazany Las, nie ukarała jej śmiercią, choć miała do tego prawo.
Zamiast tego potwór porwał Finley i zamknął ją w zamku.
Chciał wykorzystać dziewczynę do własnych celów.

Okazało się jednak, że Finley może uratować całe zapomniane królestwo znajdujące się w potrzasku mocy króla demonów.
Ale najpierw musi okiełznać potwora. Aby tego dokonać, musi mu się oddać.
A to będzie jednoznaczne z jej klęską.

---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:

Na początku chciałbym napisać to co mnie zaskoczyło w powieści. Otóż jest ona zaskakująco mocno zakorzeniona w uniwersum. Większość powieści z gatunku porno-książek nie miało aż tak rozbudowanego świata. W żadnym wypadku nie jest to minusem tej produkcji. Dodatkowo kolejnym plusem jest to, że autorka nie wymyśla różnych nazw na wiadome miejsca na ciele oraz nie daje nadmiaru tych scen. Oczywiście w samym zamku dochodzi do wielu elementów, ale jest to wytłumaczone w taki sposób iż kupuje to. Tak samo jak różnice w funkcjonowaniu czasu w zamku i poza nim. Nie będę tu opisywał głównej bohaterki która ma swoje głupotki oraz jednocześnie jest jedyną w swoim rodzaju bo to akurat coś normalnego w takich powieściach. Tak samo jak zewnętrze postaci. Ciekawym elementem jest wytłumaczenie magii Sukkubów oraz Inkkubów. Jak możecie dowiedzieć się z okładki jest to inna wersja Pięknej i Bestii jednakże ma ona wiele innych wątków, co jest niezwykłe w porno-książeczkach. Są chociażby demony, i pewien ciekawy motyw którego nie będę tutaj zdradzać. Największym plusem książki jest to, że wątek erotyczny mimo, że cały czas obecny nie wybija się nigdy na plan przysłaniając wszystko inne. Przynajmniej dla mnie jest to plus. Za to minusem powieści jest jej zakończenie. Człowiek czyta sobie powieść, wnika w ten świat, chce się dowiedzieć jak kończy się baśń a tutaj "koniec tomu pierwszego", i jak tu nie rzucić soczystej "curvy", teraz aby mieć tę baśń w całości trzeba czekać na tom drugi. A szkoda myślałem, że ta seria czyli "Smakowite Mroczne Baśnie", będzie w każdym tomie opowiadać o innej baśni oraz innych postaciach.
Jednakże moja ocena książki nadal jest pozytywna i jeśli nie zapomnę to sięgnę po kolejny tom.

Profil książki w serwisie Lubimy Czytać:

Komentarze