Sing - amator o filmie ;)

Wiecie jak to mówią, "Nie samymi książkami człowiek żyje". Dlatego w dobrym tonie aby nie przejeść się książeczkami przydałoby się coś innego. Ja czerpię przyjemność z oglądania bajek i jedną z takich bajeczek chciałbym Wam przedstawić.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Okładka:


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Opis marketingowy:

Studio Illumination Entertainment („Sekretny życie zwierzaków domowych”) przedstawia komedię o szukaniu muzyki, która żyje wewnątrz każdego z nas. W filmie występują Buster Moon - tryskający optymizmem koala, który ogłasza światowy konkurs piosenkarski, aby uratować swój podupadający teatr, Rosita – przepracowana i niedoceniona matka 25 prosiąt, która zacięcie dąży do uwolnienia ukrytej w niej divy, punkrockowy jeżozwierz z pięknym głosem, ukrytym pod kolcami, oraz Johnny - młody goryl, który szuka ucieczki z rodzinnej mafii. „Sing” to muzyczna komedia roku!

----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Zwiastun:


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Opinia:

Przyznam, że na początku sądziłem iż jest to "Zwierzogród" w wersji musical, a po poprzednim filmie studia czyli "Sekretne Życie Zwierzaków Domowych", nie byłem zbyt pozytywnie nastawiony. Jednak muszę przyznać, że produkcja jest świetna. Może nie nazwałbym jej "komedią muzyczną", ale dobrym sposobem na zapoznanie dzieci z interesującą muzyką z różnych gatunków. Przeważa tutaj rock, pop i utwory w tym stylu ale na spokojniejsze  utwory również znalazły tu swoje miejsce. Jeśli będziecie zastanawiać się nad tą produkcją dla waszych pociech to powiem Wam tak. Nie tylko dzieciakom się spodoba ale również Wam.

Komentarze