Cześć, tym razem przychodzę do was z drugą częścią przygód Gnomea i Julii. Nasze gnomy przeprowadzają się do Londynu gdzie grasuje porywacz gnomów ogrodowych i tylko Sherlock może je odnaleźć przez marnynm końcem. Szczerze to najbardziej żałuje zmiany aktorów podkładających głosy pod postacie znane z poprzedniej części. Dodatkowo mimo, że bajka jest ciekawa i nawet można się czasem uśmiechnąć to brakuje w niej wątku który w pierwszej części odgrywał Fa Flamingo. Film sam z siebie potrafi się bronić ale niestety nic nowego nie pokazuje. Dodatkową niedogodnością w porównaniu do poprzedniej części jest brak przetłumaczonych piosenek. Wszystkie, a jest ich sporo i moim zdaniem nawet zbyt wiele, są w oryginalnej angielskiej wersji.
Nie przeszkadza to jakoś bardzo ale powoduje lekkie uczucie ich przewinięcia w porównianiu z tymi poprzedniczki. Mało tego mimo iż postać Sherlocka jest ciekawa to jakoś nie wniosła zbyt wiele do filmu.
Słowem w skali szkolnej daję filmowi czwórkę z niewielkim plusem na zachęte
Komentarze
Prześlij komentarz
Ta sekcja należy do Was. Zostawcie ślad po sobie ;)