Tess Gerritsen - Osaczona

Ta książeczka została przeczytana przeze mnie w jeden dzień i w sumie mógłbym ukończyć cały post tym określeniem. Jednakże z powodu czysto samolubnym rozwijaniem pisania czy z szacunku dla pisarki, postaram się napisać coś więcej.

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Okładka:

Wydawnictwo: HarperCollins
Premiera: 15 wrzesień 2016

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opis marketingowy:

Winna! Taki zarzut usłyszała Miranda Wood, kiedy w jej sypialni znaleziono zakrwawione ciało byłego kochanka. Obok zwłok leżał nóż, którym zadano ciosy. Dziwnym zbiegiem okoliczności ktoś anonimowo wpłaca za nią sporą kaucję. Miranda musi udowodnić swoją niewinność, choć wszystko świadzy przeciwko niej. Walcząc o dobre imię, odkrywa krok po kroku mroczną sieć kłamstw, szantażu i korupcji. Ale jest ktoś, kto zrobi wszystko, żeby prawda nie wyszła na jaw. Im bardziej Miranda zbliża się do rozwiązania zagadki, w tym większym znajduje się niebezpieczeństwie. W końcu sama staje się celem mordercy.

źródło opisu: HarperCollins 2016

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Opinia:

Tess Gerritsen, autorka znana i nie bez powodu szanowana w tworzeniu pewnego gatunku książek. Osobiście przeczytałem już kilka jej książek ale z tą konkretną pozycją mam pewien problem. Książkę czyta się świetnie i styl autorki nie pozwala się od niej oderwać aż do ostatniej strony jednak nie jestem pewny czy stosowanie pewnego ogranego schematu było dobrym posunięciem. Chodzi mi mianowiecie o to iż oskarżona czy mało tego traktowana jak winna Miranda która na każdym kroku odczuwa ten wyrok i jedna, jedyna osoba która stara się dojść prawdy. Czyż nie znamy takich zachowań? Niestety jest ich aż za dużo [przynajmniej w moim zachowaniu]. Na szczęście ten dość znaczący minus jest umiejętnie przerabiany na zaletę poprzez dokładanie mniejszych bądź większych oryginalnych elementów. Muszę pochwalić również autorkę za umiejętne dawkowanie informacji przez co prawdziwy sprawca do ostatnich stron jest nieznany, możliwe również iż poza naszymi podejrzeniami chociaż w tym gatunku lepiej jest podejrzewać zawsze i wszędzie każdego. Niestety na samym końcu książki jest mały wą tek który moim zdaniem był niepotrzebny a zamiast tego można było zamieścić coś innego. Nie żeby nie było żadnych wzmianek co do wspomnianego wątku. Przemijał się on w tle praktycznie przez całą książkę, jednak do końca miałem nadzieję na inne jego rozwiązanie. 
Słowem podsumowania, jest to świetna książka do przeczytania w jeden dzień bądź dwa wieczory które na pewno nie będą stracone. Polecam szczególnie fanom kryminałów gdzie akcja nie pędzi jak szalona przez cały czas a policja nawet jeśli ukazana w tle jest oddana w dobrym świetle a nie jak banda nierozgarniętych osób które nie nadają się nawet do przeprowadzania dzieci pod szkołą, oczywiście nie obrażając tych ostatnich.

Jak zawsze oddaje sekcję komentarzy do Waszej dyspozycji.

Profil książki w serwisie lubimy czytać:

Komentarze