Wywiad - Eliza Drogosz

Cześć dzisiaj mam dla Was coś nowego. Po raz pierwszy na tym blogu wywiad z autorką. Możliwe iż taki post powróci jeszcze kiedyś ale zanim wyjdziemy w elementy marzeń wróćmy do czasów obecnych.


1. Na początek opowiedz coś o sobie tym spośród czytelników którzy nie mieli przyjemności poznać ciebie.
Bardzo chętnie! Hahah, cóż, nie jest to takie proste, opisać siebie w miarę zwięźle... Ale spróbuję ;) Właśnie skończyłam drugi rok studiów na dwóch warszawskich uczelniach. Studiuję prawo i zarządzanie, a w czasie wolnym piszę książki. Urodziłam się w Krakowie, skąd pochodzi również główna bohaterka mojej debiutanckiej serii, Sonia Milewska. "Władcę Piasków", czyli książkę, od której rozpoczęła się moja pisarska kariera, wydałam w wieku 17 lat. Dwa lata później ukazała się jej kontynuacja, "Berło Zniszczenia", a teraz trwają prace nad trzecią częścią serii. Uwielbiam historię i pisanie ;)

2. Czy mogłabyś w kilku zdaniach i możliwie bez spojlerów zareklamować swoją serię.

"Księgi Ankh" to seria opowiadająca o losach odrodzonych egipskich bogów. Po wiekach uśpienia powrócili do życia, odradzając się jako niczego nieświadome (do czasu!) nastolatki. Stopniowo odzyskują wspomnienia i moce, a wraz z nimi rośnie ich potęga, a także zagrożenie dla świata... Centralną postacią, prócz Soni, jest Władca Piasków, czyli odrodzony Set, bóg pustyni, chaosu i zniszczenia. To historia między innymi o pozostawaniu sobą mimo przeciwieństw losu ;)

3. Skąd pomysł na serię?

Od zawsze interesowałam się historią, to jedna z moich największych pasji. Gdy byłam mała i jeszcze nie odkryłam istnienia cywilizacji Inków, w której absolutnie się później zakochałam, najbardziej interesował mnie starożytny Egipt. Te wszystkie tajemnice, skarby, grobowce, ten klimat... Zawsze mnie tam ciągnęło i wiedziałam, że kiedyś będę musiała osadzić jakąś moją historię w realiach związanych z Egiptem ;) Stało się tak, że postanowiłam zadebiutować serią o odrodzonych bogach właśnie tej cywilizacji.

4. Wyobraź sobie, że poznajesz głównych bohaterów. Czy polubiłabyś ich czy raczej zaczeliby cię dość szybko irytować?

Z Sonią bym się pewnie dogadała, ale Briant... Gdybym poznała Brianta z "Władcy Piasków", chyba bym go nie polubiła, a na pewno bym się z nim nie zaprzyjaźniła, tak jak zrobiła to Sonia. Był taki niemiły... nie marnowałabym pewnie swojego czasu i swojej energii na niego, zwłaszcza, że nie wyglądał na osobę skorą do zawarcia przyjaźni ;) Ale gdybym go lepiej poznała, gdyby stał się już Briantem z "Berła Zniszczenia", zdecydowanie zostalibyśmy przyjaciółmi ;) Przynajmniej tak mi się wydaje, kto wie, co by było, gdybym naprawdę ich poznała...

5. A teraz chciałbym byś zdradziła nam który element w trakcie pisania był bądź jest dla ciebie najtrudniejszy.

Cóż... Nikt się nigdy tego nie spodziewa, ale zdecydowanie był to wątek romantyczny ;) Zależało mi, aby nie był sztuczny, żeby to było coś autentycznego, aby emocje były prawdziwe, aby nic nie działo się zbyt szybko... Tyle razy podczas lektury różnych książek spotkałam się z relacjami bohaterów, które były tak nierzeczywiste, że wręcz nie mogłam o nich czytać. Nie chciałam powtórzyć tego błędu ;) Mam nadzieję, że mi się udało, choć w części.

6. Czy podczas tworzenia bohaterów miałaś od razu pomysł na ich całych od A do Z czy może pozwalałaś im na samodzielność oraz by sami decydowali co zrobią a ty tylko stoisz z boku i spisujesz to.

Gdy zaczęłam pisać WP miałam w głowie konkretny obraz moich bohaterów, zwłaszcza tych głównych. Ale z czasem stali się w pewnym sensie autonomiczni, jak prawdziwe osoby ;) Pisząc jakieś sceny nie muszę się zastanawiać, co powinni zrobić. Oni sami działają - znam ich na tyle, że wiem, jak postąpią, jak zareagują, co powiedzą. Można więc powiedzieć, że pomogłam im stanąć na nogi, a teraz jedynie z radością obserwuję, jak sami sobie radzą

7. Jakie masz rady dla osób stawiających pierwsze kroki na rynku wydawniczym?

Przede wszystkim wierzyć w siebie i nie poddawać się, nigdy. Marzenia się spełniają, ale czasami potrzeba wiele energii, aby im pomóc. Doradziłabym również się nie spieszyć. Rozesłać tekst do wielu wydawnictw, przeanalizować wszystkie opcje i wybrać najlepszą. Ja tekst WP wysłałam tylko do jednego wydawnictwa, czego potem trochę żałowałam. Chętnie dowiedziałabym się, co powiedziałyby o nim inne ;) Ale też u mnie sytuacja była specyficzna, albowiem bardzo zależało mi na czasie - chciałam zadebiutować właśnie jako siedemnastolatka. Dlaczego? Aby pójść w ślady mojego ukochanego króla Inków ;)

8. Czy pisanie zmieniło ciebie w jakimś stopniu np. zwiększyło śmiałość itp.

Czy pisanie mnie zmieniło... W jakimś stopniu na pewno. Stałam się twardsza. Odporniejsza na to, co inni o mnie mówią. Jeszcze mocniej uwierzyłam, że jeśli tylko zechcę, mogę spełniać swoje marzenia, więc w pewnym sensie zwiększyła się moja pewność siebie. Przekonałam się też, że kontakt z czytelnikami wcale nie jest straszny, jak mi się zawsze wydawało, ale jest to fantastyczne doświadczenie :D Ale wciąż jestem tą samą dziewczyną, która postanowiła pokonać przeciwności losu i zadebiutować jako nastolatka.

9. Wyobraź sobie iż znajdujesz się w uniwersum "Księgi Ankh", odzwierciedleniem której boginii chciałabyś być?

Ach! Zdecydowanie Izydy! Była potężną czarodziejką, miała skrzydła, była królową... Zawsze marzyłam o tym, aby umieć latać ;) Co prawda Izyda nie była niewinną boginią, potrafiła być bezlitosna i okrutna, ale takie były realia utrzymania się u władzy.

10. Pisałaś iż interesujesz się kulturą Inków. Czy możemy spodziewać się jakiejś serii w tych klimatach?

Zdecydowanie tak! Już od lat mam zaplanowaną serię, która zostanie osadzona w XVI wieku, w Tawantinsuyu, czyli królestwie Inków. Będzie to opowieść o moim królu, o jego drodze do zdobycia tronu, intrygach, sojuszu z europejskimi najeźdźcami, o wielkiej rebelii i wojnie, którą wywołał, aby ratować swoją cywilizację... I o wielkiej miłości do Quri, swojej żony :D Będzie to opowieść momentami smutna i tragiczna, tak jak losy Inków, ale już teraz wiem, że będzie bardzo ważną pozycją dla mnie. Nie mogę się doczekać, aż wreszcie się ukaże :) Najpierw jednak dokończę KA


----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Chciałbym serdecznie podziękować autorce za zgodę na udzielenie tego bądź co bądź amatorskiego wywiadu oraz udostępnienie zdjęć które zostały do niego dodane. Mam nadzieję iż dotrwaliście do tego momentu i zapraszam do kolejnych wpisów na blogu.

Komentarze