Jarosław Grzędowicz- Pan Lodowego Ogrodu tom 4

Kończymy z serią "Pan Lodowego Ogrodu", a ja przez cały czas zastanawiałem się nad tym dlaczego ta część jest uznawana za najsłabszą patrząc przez pryzmat całości. Jeśli jesteście chętni mego zdania to zapraszam poniżej.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Okładka:

Wydawnistwo: Fabryka Słów
Seria: Pan Lodowego Ogrodu
Premiera: 30 listopad 2012

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Opis marketingowy:

Na tę chwilę fani czekali długie 3 lata. Trzy lata pytań powtarzanych do znudzenia: kiedy, kiedy, kiedy, kiedy… Niewiele jest na świecie powieści, które w podobny sposób nie poddają się zapomnieniu.
To irytujące, kiedy coś odrywa Cię od lektury dobrej książki, prawda? Zawsze, kiedy musiałem przerywać lekturę PLO, byłem wściekły. To świetna powieść.
Tomasz Kołodziejczak, autor Dominium Solarnego
Pan Lodowego Ogrodu – finałowy, czwarty tom cyklu, ozdobionego kompletem nagród przyznawanych w polskiej fantastyce. Sztandarowe dzieło pisarza z legendarnego „Klubu tfurcuff”, grupy której prace złożyły fundament pod współczesną polską fantastykę. Kontynuacja historii uznanej przez portal Onet za „fantastyczną powieścią dziesięciolecia 2000-2010”.

Mnożąc realizm przez fantastykę, Grzędowicz osiąga efekt jeszcze większego autentyzmu
Jacek Dukaj, autor powieści Lód
Ten cykl to właściwie jeden wielki, literacki popis możliwości kreacji współczesnego pisarza popkulturowego. Faszerowany efektami blockbuster z przesłaniem sprowadzony do postaci książki. Perspektywa opisu zmieniająca się w zależności od tempa akcji, wielotorowa fabuła, słowa kreślące dziwaczny, szalony wręcz obraz rodem z sennych widziadeł Hieronima Boscha. Supertechnologia w bezpardonowym pojedynku z magią. Akcja gna przez świat, który nie jest jedynie płaską dekoracją służącą za tło zmagań herosów. Odkrywamy skomplikowany mechanizm z barierami kulturowymi, obsesjami i pragnieniami, który zachowuje prawo do istnienia i funkcjonowania nawet bez galerii pierwszoplanowych postaci.
To już nie jest tylko forma rozrywki. Jarosław Grzędowicz błyskotliwie udowadnia, że uniwersalnym popowym kodem pisarz może mówić o rzeczach fundamentalnych i prowokować do wyciągania wniosków.
Taki jest Pan Lodowego Ogrodu. Porywająca opowieść o konsekwencjach popełnionych czynów.

źródło opisu: Fabryka Słów, 2012

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Opinia:

Tom czwarty, zamknięcie całej serii i jeden wielki spoiler widoczny na każdej stronie. Wiecie trochę zaskoczyło mnie dlaczego ta część jest odbierana najsłabiej ze wszystkich części. A może tylko mi się tak wydawało. Jednak zanim napiszę coś o zakończeniu [postaram się być enigmatyczny by nie psuć wam przyjemności lektury]. Cały czwarty tom jest tym do czego dążyliśmy od samego początku. Konfliktem ogromnych mocy. Przez połowę książki tempo akcji jest jakby niespieszne, szczególnie jeśli pamiętamy poprzednie tomy oraz weźmiemy do porównania jego dalszą część. Samo zakończenie było logicznie przeprowadzone ale z racji iż większość osób woli ich pewien jeden specyficzny typ pod który ono właściwie nie podchodzi możecie być nie do końca usatysfakcjonowani nim. Dostaliśmy również wiele odpowiedzi na nasze pytania ale jest coś jeszcze. Odpowiedzi te uaktywniły jeszcze więcej pytań które to muszą pozostać w próżni dopóki autor nie będzie miał pomysłu na powrót w to uniwersum. A sam epilog to jedno wielkie pytanie "Ale jakim cudem?", i dodane bezgłośnie wtf. Ogólnie seria jako całość jest świetna i nie żałuję ani jednej strony spędzonej razem z nią.

link do profilu książki w serwisie lubimy czytać:

Komentarze